piątek, 11 luty 2022 13:35

Róg obfitości…, czyli pracowite ferie przed pracowitym półroczem

Zawieszenie stacjonarnej nauki nas nie dotknęło. Pracowaliśmy normalnie do samych ferii i bezpośrednio po feriach rozpoczynamy od razu dalsze odkrywanie, nauczanie i wychowywanie. 

Dwa tygodnie lutego przeznaczone na odpoczynek dla uczniów, wykorzystaliśmy na remonty, szkolenia, modernizację i ostateczne odkrycie posiadanych pomocy. Zważywszy na mnogość dostępnych w szkole urządzeń, technologii i sprzętów małe wrażenie mogą robić pozyskane kolejne w ramach rezerwy 0,4% czy „Aktywnej tablicy”.
Wrażenie małe, bo przyzwyczailiśmy się już do obfitości sprzętów tak dużej, że niemal każde zajęcia można zaplanować z użyciem najnowszych wspomagających pracę urządzeń i technologii. Nadmiar ten jest pozorny, bo za ilością idzie jakość, a na końcu efekt oddziaływań i pracy. I tak, rozpakowując urządzenie do treningu Tomatisa czy LaboLaby do nauki przedmiotów przyrodniczych, projektowaliśmy kolejne szkolenia by maksymalnie wykorzystać potencjał tych sprzętów, aby dać uczniom żywe doświadczenia świata przyrody i nadzieję na lepszą koncentrację i komunikację poprzez trening słuchu i mowy.
Pomoce wzbogacają sale i gabinety, dając nauczycielom kolejne profesjonalne narzędzia, które w rzeczywistości służą uczniom, bo są drogą do wiedzy, rozwoju, usamodzielnienia, uspołecznienia i usprawnienia.
Tym razem areną poznawania świata stają się nasze pracownie: biologiczna, geograficzna, fizyczna i chemiczna.
Poza salami dydaktycznymi też jest edukacyjno - wychowawcza przestrzeń. Tę warto czasem inaczej zaplanować i odświeżyć. Obie z tych czynności stały się faktem w internacie, w czasie gdy w powszechnym odczuciu nauczyciele odcinają się od zawodowego życia i szusują po śniegu.
Popatrzcie jak to było u nas…